KIEROWNIK BIURA

  • CHARAKTERYSTYKA ZAWODU
  • ZAKRES OBOWIĄZKÓW
  • CZYNNIKI ŚRODOWISKA PRACY
  • BLASKI I CIENIE
  • WYMAGANIA REKRUTACYJNE
  • ZASADY PISANIA CV
  • PYTANIA REKRUTACYJNE

Miesięczne Archiwum: Marzec 2014

Natural born leader

Wysłany na 12 marca 2014 przez KBadmin

43Nareszcie udało mi się udowodnić wszystkim wokół to, o czym dawno już wiedziałem i starałem się wszystkich przekonać. Ja, właśnie ja i tylko ja jestem stworzony do wielkich rzeczy i mam spore szanse na szybki awans zawodowy oraz świetlaną przyszłość w branży architektonicznej. Skąd moja pewność i tak pozytywne nastawienie?  Cóż, czynników składających się na moje przekonanie o własnej wartości jest wiele, jednak najważniejszym jest ostatnie wydarzenie, a mianowicie awans na stanowisko kierownika biura projektowego! Zawsze wiedziałem, że jestem z krwi i kości liderem, a otrzymana propozycja awansu tylko umocniła mnie w tym przekonaniu. Natural born leader – tak mogę o sobie powiedzieć i tak powinni mówić wszyscy moi znajomi oraz nie znajomi, kierownik biura Pabianice.

Wraz z awansem na stanowisko kierownika przyszła również bardzo atrakcyjna podwyżka, którą przyjąłem z otwartymi ramionami. Każde dodatkowe pieniądze to miód na moje serce, bo niestety uwielbiam wydawać pieniądze i nic nie jest w stanie tego zmienić. Czasem wydaje mi się, że moja rozrzutność jest dużo większa od rozrzutności mojej żony, a to oznacza, że jest naprawdę katastrofalna. Na szczęście jako kierownik biura nie będę się musiał martwić już o finanse. Otrzymana podwyżka jest naprawdę duża, nawet jak na moje wymagania. Czuję, że kolejne lata będą dla mnie czasem wspaniałym i bardzo obiecującym!

Napisano w Rozwój zawodowy | Zostaw komentarz |

Zawiedzione nadzieje

Wysłany na 12 marca 2014 przez KBadmin

Gdy podjąłem pracę na stanowisku kierownika biura obiecywałem sobie, że mogąc wreszcie złapać oddech po nieustannej harówce i walce o klienta powinienem nieco przystopować, uspokoić swoje życie i zacząć z niego czerpać więcej radości. Do tej pory byłem człowiekiem bardzo zapracowanym i koniecznie chciałem mieć więcej czasu dla siebie, dla swojej rodziny i przyjaciół.

42Muszę przyznać, że cel był szczytny i nastrajał optymistycznie, jednak w moim przypadku był zupełnie nie do zrealizowania. Zawsze byłem typem pracownika, który gdy nie miał wystarczającej ilości pracy sam wymyślał sobie jakieś dodatkowe zajęcia. Byłem naiwny myśląc, że stanowisko kierownika biura coś w tej materii zmieni. Owszem, zmieniła, ale tylko na gorsze, bo jako kierownik biura Konin miałem o wiele szerszy zakres obowiązków, którego nigdy nie chciałem lekceważyć.

Nadzieje, jakie moja żona pokładała w moim nowym stanowisku pracy dość szybko okazały się płonne. Małżonka liczyła, że pracując jako kierownik wreszcie będę mógł pozwolić sobie na czasowe powroty do domu i nieprzesiadywanie w pracy w nadgodzinach. To okazało się być zbyt trudne do zrealizowania, bo po pierwsze przez pierwszy miesiąc pracy potrzebowałem więcej czasu na naukę zawodu, a po drugie lubiłem zostawać w pracy nieco dłużej niż inni.

Napisano w Rozwój zawodowy | Zostaw komentarz |

Wybuch złości

Wysłany na 12 marca 2014 przez KBadmin

Zawsze uważałem się za człowieka opanowanego, który potrafi panować nad swoimi nerwami i umie zachować zimną krew w każdej sytuacji. To w związku z tym przekonaniem tak trudno pogodzić mi się z faktem, że dzisiaj po raz pierwszy w całej karierze w zawodzie kierownika biura rachunkowego  zachowałem się nie tak jak powinienem i dałem natychmiastowy upust wszelkim złym emocjom skumulowanym w moim organizmie, kierownik biura Pruszków.

41Już od samego rana coś wisiało w powietrzu i wiedziałem, że z czasem wydarzy się coś złego, nie wiedziałem tylko co to będzie. Podejrzewałem, że to żona zadzwoni do mnie z jakąś bardzo złą informacją, a nie, że to moje własne zachowanie będzie przyczyną katastrofy.

Od rana chodziłem zły jak mucha i krzywo patrzyłem na wszystkich pracowników biura. Hamowałem się jednak we wszystkich komentarzach, bo wiem, że złość bywa bardzo złym doradcą. Jak tylko dotarłem do firmy od razu zamknąłem się w swoim małym gabineciku i postanowiłem przesiedzieć w nim do końca dnia, żeby nie kusić licha. Niestety, około 13.00 odebrałem telefon od niezadowolonego klienta, który skarżył się na brak fachowej obsługi i nieprawidłowe rozliczenie jego przychodów. Po tym telefonie krew zagotowała mi się w żyłach i już nie patrzyłem na to, co mi wypada, a czego nie. Poszedłem do biura, do swoich pracowników i zrobiłem im taką awanturę, jakiej nie widzieli w życiu. Żałuję wybuchu złości, ale nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem.

Napisano w W biurze | Zostaw komentarz |

Z pracownikami

Wysłany na 12 marca 2014 przez KBadmin

Jest w Polsce takie słynne i bardzo prawdziwe powiedzenie mówiące o tym, że odpowiednie zaangażowanie w dane sprawy prowadzi do lepszych wyników. Moja babcia zawsze powtarzała, że pańskie oko konia tuczy i ja przez całe życie staram się stosować do jej mądrych przykazań. Gdy objęłam funkcję kierownika biura miałam możliwość otrzymania własnego, osobnego gabinetu, gdzie spokojnie wykonywałabym codzienne obowiązki. Ja jednak, zgodnie z zaleceniami babci, wybrałam opcję mniej wygodną, ale dająca większą kontrolę nad tym, co aktualnie dzieje się w moim biurze. Swoje biurko umieściłam w dużym pomieszczeniu, w którym znajdują się biurka wszystkich moich podwładnych.

40Śmiać mi się chciało gdy widziałam przerażone miny moich podwładnych, którzy nie potrafili ukryć zdziwienia i obaw związanych z pracą w jednym pomieszczeniu z kierownikiem. Niektóre osoby były nawet wyraźnie złe na to, że skończą się czasy plotkowania o wszystkim i o niczym, bo przy kierowniku trzeba będzie pracować, a nie rozmawiać. Nie obchodziło mnie co sobie ktoś o mnie pomyśli, a zależało mi jedynie na nadzorze nad pracownikami i kontroli wykonywanych przez nich obowiązków. Pracując z nimi w jednym pomieszczeniu miałam szansę na poznanie talentów i predyspozycji poszczególnych osób i rozłożenie obowiązków zgodnie z czyimiś umiejętnościami. Nie ważne są reakcje i odczucia pracowników, ważne, że dokładnie wiem co robię i jakie skutki to ze sobą niesie, kierownik biura Łódź.

Napisano w W biurze | Zostaw komentarz |

Prawie jak dyrektor

Wysłany na 12 marca 2014 przez KBadmin

39Sprawne kierowanie biurem wychodzi mi tylko i wyłącznie dzięki temu, że spośród swoich podwładnych wybrałem sobie jedną osobę, która jest moją prawą ręką i swoistym asystentem we wszystkich działaniach. Ja jakoś nie mam głowy do zapamiętywania wszystkich zadań i obowiązków, natomiast Kaja świetnie się w tym spisuje. Na jej biurku zawsze leży duży kalendarz, w który wpisujemy zaplanowane działania, spotkania i obowiązki do realizacji. Zazwyczaj to Kaja czuwa nad jego uzupełnianiem, jednak od czasu do czasu i ja w nim coś zanotuję.

Ostatnio zrobiłem nawet małą reorganizację biura i biurko Kai posadziłem jak najbliżej mojego gabinetu, kierownik biura Opole. Teraz wszystko wygląda tak, jakbym był jakimś mini-prezesem, a Kaja moją asystentką dbającą o funkcjonowanie firmy. Lubię o sobie myśleć w ten sposób.

Nie muszę chyba opowiadać, że praca kierownika biura nie jest końcowym etapem rozwoju mojej kariery, a marzy mi się jakieś lepsze i bardziej odpowiedzialne stanowisko. Gdybym został dyrektorem któregoś z działów, naprawdę mógłbym mieć własną asystentkę, a nie tylko udawać, że takową posiadam. Kto wie, gdybym dostał awans, może i Kaję zabrałbym ze sobą. Do tej pory z wszystkich obowiązków wywiązuje się śpiewająco, więc na pewno dałaby sobie radę jako asystentka z prawdziwego zdarzenia. Przy najbliższej okazji chyba porozmawiam z prezesem o możliwościach rozwoju kariery i awansu.

Napisano w W biurze | Zostaw komentarz |

Wóz albo przewóz

Wysłany na 12 marca 2014 przez KBadmin

Już postanowiłam, że w najbliższym czasie wybiorę się do prezesa naszej firmy i otwarcie zapytam, czy plotki o organizacji rekrutacji na stanowisko kierownika biura są prawdziwe. Jeśli prezes potwierdzi zasłyszane przeze mnie informacje, zapytam, czy planowana rekrutacja będzie miała charakter wewnętrzny czy zewnętrzny i dowiem się, czy w przypadku rekrutacji zewnętrznej mogę wziąć w niej udział mimo zatrudnienia w firmie.

38Awans na stanowisko kierownika biura jest ostatnią szansą na kontynuowanie pracy w tej firmie. Mam już dość bycia zwykłym pracownikiem biurowym, zwłaszcza że kiedyś pracowałam już jako kierownik, kierownik biura Katowice. Wydaje mi się, że posada zwykłego pracownika jest dużo poniżej moich możliwości i kwalifikacji, dlatego jeśli nie zostanę kierownikiem natychmiast składam wymówienie i odchodzę z pracy. Nie chcę dłużej męczyć się w zawodzie, który jest dla mnie za prosty i zupełnie mnie nie satysfakcjonuje.

Jako magister administracji stać mnie na dużo więcej niż codzienne siedzenie za biurkiem i wykonywanie poleceń skierowanych do mnie przez kierownika. To ja powinnam zarządzać innymi osobami, bo mam nawet do tego specjalne uprawnienia. Jakiś czas temu zrobiłam sobie podyplomówkę z zarządzania przedsiębiorstwem i wiem, że się do tego nadaję. Mam nadzieję, że za jakiś tydzień okaże się na czym stoję  i jakie dalej powinnam podjąć działania.

Napisano w Rozwój zawodowy | Zostaw komentarz |

Zawodowo a prywatnie

Wysłany na 12 marca 2014 przez KBadmin

Nigdy nie byłam osobą bardzo silną psychicznie, asertywną i radzącą sobie w trudnych sytuacji, dlatego po podjęciu pracy kierownika biura musiałam jak najszybciej wykształcić sobie cechy przydatne na tym stanowisku pracy. Kierownik jest osobą, która zarządza ludźmi, dlatego musi być stanowczy, nieustępliwy i profesjonalny. Ja z tych trzech cech posiadałam jedynie jedną – profesjonalizm. Resztę musiałam jakoś w sobie wyhodować.

37Na szczęście praca kierownika dość szybko nauczyła mnie, że jeśli nie chcę polec w tym zawodzie to nie mogę dać wejść sobie na głowę. Prawie z dnia na dzień stałam się zupełnie inną Zosią niż ta, którą znają moi znajomi i rodzina. W pracy byłam prawdziwym kierownikiem z krwi i kości, nie dawałam sobie dmuchać w kaszę i surowym wzrokiem spoglądałam na każdego. W trudnych sytuacjach zawsze zachowywałam się oschle i stanowczo, by potem pójść do łazienki, zamknąć drzwi na klucz i wypłakać zdenerwowanie i wielki wysiłek, z jakim przychodziło mi granie kogoś, kim nie jestem.

Przez osiem godzin dziennie jestem panią Zofią, kierownikiem biura, którego boją się wszyscy pracownicy, kierownik biura Bielsko-Biała. Z momentem przekroczenia progu firmy i wyjścia do domu na powrót staję się starą Zośką, tą nieco roztrzepaną i mająca serce na dłoni. Gdyby moi podwładni wiedzieli jak zachowuję się w domu i kim jestem wśród swoich, na pewno spojrzeliby na mnie nieco inaczej. Ja jednak nie chcę ujawniać przed nikim, że tak naprawdę nie jestem silną kobietą z jajami, a bardzo wrażliwą młodą dziewczyną.

Napisano w Poza biurem | Zostaw komentarz |

Widać zmiany

Wysłany na 12 marca 2014 przez KBadmin

Całe nasze biuro z wielką uwagą śledzi zmiany, jakie ostatnimi czasy zaszły w naszej kierowniczce. Pani Magdalena jest naszym kierownikiem od przeszło dwóch lat, dlatego zdążyliśmy się przyzwyczaić do jej nieco zaburzonego poczucia estetyki i tego, co jest modne. Do niedawna śmieszyły nas jej tak zwane „stylizacje”, bo o ile w dzisiejszych czasach dużo jest modne i dozwolone, tak w pracy biurowej nie wszystko uchodzi. Prezes chyba też do końca nie zna się na modzie, bo jakoś nigdy nie zwrócił kierowniczce uwagi na jej strój. Może wyszedł z założenia, że skoro pracuje dobrze i efektywnie to nie ma jej denerwować i stresować. W końcu nie szata zdobi człowieka.

36Jak wspominałam, do niedawna pani Magdalena była tematem wielu modowych komentarzy i rozmów. Do niedawna, bo od pewnego czasu wszystko zaczęło się zmieniać. Pierwsze objawy zmian w zachowaniu i ubiorze Magdaleny zauważyliśmy dość niespodziewanie, gdy okazało się, że od tygodnia pani kierownik nie założyła nic niestosownego czy dziwnego, kierownik biura Gdynia. Z tygodnia zrobiły się dwa, z dwóch trzy, a nasze zdumienie osiągało coraz większe rozmiary. W ciągu miesiąca pani Magdalena zupełnie zmieniła swój styl, sposób ubierania, czesania i malowania. Nagle okazało się, że jest bardzo zgrabną i atrakcyjną kobietą, która może podobać się mężczyznom.

Jesteśmy bardzo ciekawi co wpłynęło na zmiany w wyglądzie pani kierownik, ale nikt nie ma odwagi jej o to spytać. Każdy boi się o swoją posadę.

Napisano w W biurze | Zostaw komentarz |

Odpoczynek w pracy

Wysłany na 12 marca 2014 przez KBadmin

W trakcie wykonywania swoich obowiązków kierownika biura bardzo często łapię się na tym, że bezmyślnie wpatruję się w sufit, a moje myśli krążą po jakichś mało istotnych tematach zupełnie nie związanych z pracą zawodową. Co ciekawe, na początku kariery kierownika, kierownik biura Tarnów, ani razu nie zdarzyła mi się chwila zadumania i bezowocnego nieróbstwa. Miałem pełne ręce roboty, dlatego nie miałem czasu na długotrwałe przesiadywanie w jednym miejscu i myślenie o niebieskich migdałach. Chciałem wykazać się w nowej pracy i pokazać pracodawcy, że posada kierownika biura została stworzona właśnie dla mnie.

35Teraz, gdy pierwszy szał w nowej pracy minął, a ja swoich podwładnych ustawiłem w taki sposób, że dokładnie wiedzą co mają robić, przyszedł czas na upragniony odpoczynek. Gdy tylko mam chwilę spokoju, a moje zadania nie są na tyle pilne, bym miał niezwłocznie się nimi zająć, siadam na wygodnym fotelu przed moim biurkiem, zamykam oczy i poddaję się swobodnemu dryfowaniu moich myśli. Bardzo wiele z nich dotyczy spraw zawodowych, jednak od czasu do czasu zdarza mi się zastanawiać o sprawach prywatnych, kredycie, przedsięwzięciach i innych przyziemnych sprawach. Za dwa tygodnie rozpoczynam długo wyczekiwany urlop, dlatego wiele czasu poświęcam na przemyślenia związane z wolnym czasem i jego zagospodarowaniem.

Parę razy zdarzało mi się prawie przysnąć na fotelu, jednak chyba nikt mnie na tym nie złapał. Nie chciałbym, żeby po biurze zaczęły krążyć plotki o moim lenistwie i nieróbstwie. Jestem po prostu trochę przemęczony, ale za jakiś czas na pewno powrócę do szczytu formy.

Napisano w W biurze | Zostaw komentarz |

Udało się

Wysłany na 12 marca 2014 przez KBadmin

Wielkim przekleństwem wszystkich kobiet żyjących w mojej rodzinie jest to, że zupełnie nie mają szczęścia do mężczyzn. Każdy kolejny przedstawiciel płci silnej okazuje się większym draniem i głupkiem niż ten poprzedni. Gdy byłam jeszcze w szkole średniej postanowiłam, że ja swojego partnera wybiorę bardzo rozważnie, nie będę wpadała w żaden wir szaleńczego zakochania, tylko dokładnie przeanalizuję to, czy dany mężczyzna jest godzien zaufania. Jak to często w życiu bywa, nasze plany i nadzieje zupełnie rozmijają się z rzeczywistością. Podobnie było w moim przypadku, ponieważ na pierwszym roku studiów wpadłam po uszy i zakochałam się na zabój w swoim starszym koledze. Dla Antka byłam w stanie skoczyć w ogień i zrobić niemal wszystko. Nie obchodziło mnie, że nie znam go za dobrze – chciałam z nim spędzić całe swoje życie i wspólnie patrzeć na dorastające dzieci, a potem wnuki.

34Antek miał chyba zupełnie inne plany co do mojej osoby, bo po półrocznym wielkim zakochaniu nagle zupełnie się odkochał i porzucił mnie z zakrwawionym, złamanym sercem. Wtedy po raz kolejny obiecałam sobie, że następny mężczyzna, którego wybiorę będzie przede wszystkim dobry i odpowiedzialny. Nie musi być szaleńczo przystojny czy wzbudzać we mnie jakieś dzikie uczucia. Po studiach poznałam Jarka, kierownika biura w Poznaniu (kierownik biura Poznań), który nie od razu znalazł się na pierwszym miejscu mojej listy potencjalnych partnerów życiowych. Na początku zupełnie Jarka nie zauważałam i dopiero gdy jedna z koleżanek powiedziała mi, że jest we mnie wpatrzony jak w obrazek, zrozumiałam, że Jarek musi być we mnie zakochany. Dałam mu szansę i tego nie żałuję. Chociaż pokochanie go zajęło mi sporo czasu, to naprawdę opłacało się.

Napisano w Poza biurem | Zostaw komentarz |
Następna strona »

Najnowsze wpisy

  • Kierownik biura podroży
  • Kierownik biura obsługi klienta
  • Jak wygląda rekrutacja na kierownika biura?
  • Awanse wewnętrzne w firmach
  • Najwyższe zarobki kierowników biur w Polsce

Najnowsze komentarze

  • KBadmin o Cechy dobrego kierownika biura
  • Kacha o Cechy dobrego kierownika biura
  • KBadmin o Kierownik biura podroży
  • Hela o Kierownik biura podroży
  • KBadmin o Metoda 5S w pracy Office Managera

Stron

  • CHARAKTERYSTYKA ZAWODU
  • ZAKRES OBOWIĄZKÓW
  • CZYNNIKI ŚRODOWISKA PRACY
  • BLASKI I CIENIE
  • WYMAGANIA REKRUTACYJNE
  • ZASADY PISANIA CV
  • PYTANIA REKRUTACYJNE

Archiwa

  • Styczeń 2020
  • Czerwiec 2019
  • Kwiecień 2019
  • Luty 2019
  • Grudzień 2018
  • Listopad 2018
  • Październik 2018
  • Sierpień 2018
  • Grudzień 2017
  • Kwiecień 2017
  • Marzec 2017
  • Luty 2017
  • Styczeń 2017
  • Wrzesień 2016
  • Luty 2015
  • Styczeń 2015
  • Grudzień 2014
  • Październik 2014
  • Sierpień 2014
  • Lipiec 2014
  • Marzec 2014

Kategorie

  • Poza biurem (9)
  • Rekrutacja do pracy (5)
  • Rozwój zawodowy (18)
  • W biurze (46)

WordPress

  • Zaloguj się
  • WordPress

CyberChimps WordPress Themes

© KIEROWNIK BIURA